wrz 10, 2016
Składniki:
- Pilzneński 2,15 kg
- Pszeniczny 2,15 kg
- Carahell 0,3 kg
- H. Hersbrucker 20 g/60min
- Tettnag 7,5 g/10 min
- "kangury" (Mauribrew Weiss)
Zacieranie:
- 44°C/1 h
- 66°C, dekokcja: 72°C/10 min, 100°C/15 min
- 72°C/20 min
Dziennik:
- 11:35 Początek grzania ok 7,5 litra wody
- 12:30 2,15 kg pszenicznego, T=43°C, w kocu
- 13:40 Dodane:
- 7,5 l wody ok. 60°C
- 2,2 kg pilzneńskiego
- 0,3 kg Carahell
- 13:46 66°C, w koc; ok 5,5 litra dekoktu do szybkowaru, grzanie do 72°C
- 13:53 Dekokt 72°C
- 14:18 Dekokt w miarę zatarty, grzanie
- 14:38 Dekokt wrze
- 14:57 Początek zwracania dekoktu
- 15:02 65°C, grzanie do 72°C
- 15:10 72°C, w kocu
- 15:31 Zatarte, na gaz
- 15:44 77°C
- 15:50 Przelane do wysładzania
- 16:30 Początek wysładzania, brzeczka przednia 20,5°Blg
- 16:45 Koniec wysładzania, 12°Blg, dolane 1,2 l wody
- 18:23 H.H. 20 g zbiór 2015
- 19:13 Tettnag 7,5 g zbiór 2015
- 19:23 Początek chłodzenia
- 20:00 12,5°Blg 23,5 litra przelane i zadane uwodnionymi drożdżami
paź 25, 2015
Awaryjna pszenica zrobiona na słodach z Optimy, chmielona chmielami "lambikowymi" (czytaj: starymi) i fermentowana przeterminowanymi (chyba dwa lata) Kangurami. Z lenistwa zrezygnowaliśmy z dekokcji.
Dziennik:
- 10:30 Grzanie 7,5 l wody do 45°C
- 10:45 Dodanie 2 kg pszenicznego, temperatura ustalona na 46°C, godzinna przerwa.
- 11:55 Uzupełnienie do 12 litrów. Dodanie 2 kg pilzneńskiego i 30 dag Carahell. Grzanie do 62°C.
- 12:17 62,5°C. Garnek owinięty w koc. Gotowanie 20 dag łuski gryczanej do ułatwienia filtracji (w sumie trzy gotowania z wymienianiem wody).
- 13:04 Grzanie do 72°C
- 13:27 W kocu, 72°C.
- 13:48 Zatarte
- 14:05 76°C, przelane do wysładzania
- 14:55 Początek wysładzania. Brzeczka przednia 22°Blg.
- 15:50 Koniec wysładzania, zużyte ok 21 litrów wody do wysładzania. Chyba było jej trochę za mało.
- 16:30 25 g Hallertau Mittelfruch z 2013, 2,9% alfakwasów. W garnku 11,5°Blg
- 17:20 10 g Tettnaga i tabletka cynku
- 17:30 Chłodzenie
- 18:30 Przelewanie.
Wyszło ok. 12,2°Blg, 19 litrów.
paź 26, 2014
Kolejna edycja piwa pszenicznego fermentowanego drożdżami od Mauribrew.
Dziennik:
- 10:00 12 litrów wody w 45°C
- 10:04 2,15 kg słodu pszenicznego, temperatura ustalona na 44°C
- 11:18 Garnek wraca na gaz, dodajemy 2,15 kg pilzneńskiego i 0,3 kg Carahell
- 11:48 W garnku 66°C, dekokt osiągnął 72°C
- 12:05 Dekokt w miarę zatarty, grzejemy do wrzenia
- 12:20 Gotuje się
- 12:40 Zwrot dekoktu
- 12:50 Temperatura ustalona na 72°C
- 13:30 W miarę zatarte, grzejemy
- 13:50 Przelane do wysładzania, 76-77°C
- 14:20 Początek wysładzania, brzeczka przednia 22,5°B
- 15:00 Prawie pełen garnek 12°Blg, do wysładzania zeszło ok 19 litrów wody
- 15:13 Dolany litr wody
- 16:30 Wrze
- 16:43 Hellertau Hersbrucker 20 g
- 17:33 Tettnag 7,5 g (bez cynku)
- 17:43 chłodzenie
- 18:45 Przelane, zadanao uwodnionymi kangurami. 12,5°Blg, 22 litry
paź 19, 2013
Dziennik:
- 12:13 2,15 kg słodu pszenicznego do 12 litrów, 44°C
- 13:28 2,15 kg pilzneńskiego, 0,32 kg Carahell, 1. gotowanie 20 dag łuski gryczanej
- 13:52 1/3 w szybkowarze, reszta w kocu 66°C
- 13:58 Dekokt 72°C
- 14:20 Dekokt w miarę zatarty, grzanie do wrzenia
- 14:28 Wrze
- 14:47 Zwrot, 70&dag;C, grzanie
- 14:51 72°C
- 15:11 Zatarte
- 15:20 76°C
- 15:26 Układa się złoże
- 15:48 Początek wysładzania
- 16:56 W garnku jest ok 10,5°Blg, do wysładzania zeszło ok 21 litrów
- 17:45 18 g H. Hersbrucker 2011 3,5% aa
- 18:35 8 g Tettnag 2011 (chociaż świeżo kupiony)
- 18:45 Chłodzenie
- 19:45 Przelane 23 l 12°Blg, zadane 160 ml gęstwy zebraną 3 tygodnie temu po 029
wrz 14, 2013
Zasyp planowany:
- Pszeniczny 2,15 kg
- Pilzneński 2,15 kg
- Carahell 0,32 kg
Zasyp rzeczywisty, bo notatki dotyczące posiadanych składników były niespójne z rzeczywistością:
- Pszeniczny 2,15 kg
- Pilzneńśki 1 kg
- Pale ale 1,35 kg
- Carahell 0,32 kg
Zacieranie:
- 60 min w 45°C (tylko pszenica)
- Podgrzanie do 66°C
- Dekokcja:
- 10 min w 72°C
- 15 min gotowania
- Zwrot dektoktu
- 20 min w 72°C
Chmielenie:
- Hersbrucker 20 g na 60 min
- Tettnang 7,5 g na 10 min
Fermentacja Mauribrew Weiss.
Dziennik (dość ubogi):
- 12:51 Słód pszeniczny do nieokreślonej ilośći wody, temp. 43°C
- 13:53 Podgrzewanie, dodanie pozostałych słodów
- 14:15 66°C
- 14:23 Dekokt osiągnął ok. 72°C
- 14:34 Grzanie dekoktu
- 14:44 Wrzenie
- 15:01 Zwrot, temp ustaliła się na 68°C, podgrzewanie
- 15:05 71-72°C
- 16:18 77°C, dodajemy 45 dag. podwójnie wygotowanej łuski grycznaje (Bez płynu) i przelwamy do kadzi filtracyjnej
- 17:23 Pełen gar ok 11°Blg. Złoże układało się ok pół godziny, wysładzanie bardzo sprawne, zeszło ok. 22-23 litry wody.
- 18:29 Hellertau Hersbrucker 22 g, 3,5% alfakwasów, zbiór 2011
- 19:19 Tettnager 8 g, 4,4% alfakwasów, zbiór 2011
- 19:29 Początek chłodzenia
Ostatecznie wyszło 12°Blg ok 23 litry. Zadano uwodnionymi kangurami (którym w przyszłym miesiącu miał skończyć się termin przydatności do użycia). W końcu na coś przydała się sterylna woda sprzed kilku miesięcy. Wydajność bezwzględna 60%, względna 73%.
wrz 21, 2012
Pszenica warzona z myślą o konkursie, zacierana dekokcyjnie, wysładzana naszą nową deszczownicą. W sumie poszło nieźle, chociaż zeszło dość długo, ze względu na długie zacieranie.
Zasyp:
- pszeniczny jasny 2,85 kg
- pilzneński 1,7 kg
- karmel pils 0,2 kg
Zacieranie:
- 100 min w 44°C
- Dekokt odebrany w 62°C, zatarty w 72°C, gotowany przez 15 min
- Zwrot dekoktu, ustalenie temp w 72°C, przerwa do zatarcia
- Mash-out
Chmielenie:
- Magnum 8g (13.5%) na 60 min
- Tettnang 8g (4%) na 5 min
Drożdże, uwaga, aktywator Wyeast 3068, masakrycznie drogi, mam nadzieję, że przynajmniej efekt będzie smaczny, a zrobione z niego mrożonki na przyszłość dadzą się obudzić.
Dzienniczek:
- 9:54 Początek grzania ok 15,5 litrów wody
- 10:12 51°C, dodajemy słód pszeniczny i słoik twist-off zimnej wody na zbicie temperatury
- 10:15 48°C, w koc
- 10:50 46-47°C
- 11:25 45°C
- 11:57 Koniec przerwy, dodajemy resztę słodów i grzejemy.
- 12:22 64°C. Pełen pięcio litrowy garnek dekoktu, reszta w kocu.
- 12:26 72°C
- 12:47 Dekokt zatarty
- 12:55 Wrzenie
- 13:05 Grzejemy zacier główny do 63-64°C, bo spadł poniżej 60°C.
- 13:10 Koniec wrzenia
- 13:14 Zaciery wymieszane, wyszło ok 70°C. Grzejemy do 72°C
- 13:21 73°C
- 13:41 Zatarte, grzejemy do mash-out
- 13:55 77°C. Celowo trochę wyżej niż zwykle, żeby nie było problemów z filtracją, bo w końcu jest 60% pszenicy.
- 13:57 Złoże filtracyjne się układa.
- 14:14 Początek filtracji, brzeczka przednia ma 18,5°Blg
- 14:35 Spływa 12°Blg
- 14:40 W garnku 16,5°Blg
- 14:45 Spływa 8°Blg
- 14:47 Spływa 8°Blg
- 14:50 W garnku 14°Blg
- 14:53 Spływa jakieś 3,5-4°Blg
- 14:58 W garnku ok 12°Blg
- 15:28 Gotuje się, w garnku ok 24 litry. 5 litrów resztek z wysładzania 2°Blg zostaje wylane, żeby nie popsuć dobrego piwa. Do wysładzania poszło mniej-więcej 18 litrów gorącej wody. Nota bene: trzymaliśmy ją w lodówce turystycznej, ale trzymała temperaturę, jak mi się zdaje, tylko homeopatycznie lepiej niż nieizolowany fermentor.
- 15:46 Magnum 12,3% 8g
- 16:31 Tettnang 4,3% 8g
- 16:36 chłodzenie
- 16:41 80°C
- 17:06 36°C
- 17:38 23°C, około 14°Blg
Przelaliśmy, dodaliśmy (uwaga!) 2 litry lodu, żeby schłodzić do 12°C, a następnie aktywator 3068. Nie wiem co na to wszystko drożdże, ale podobno szok temperaturowy im dobrze robi (no, im per se to może nie, ale na smak dobrze wpływa). Jakoś z gapiostwa nikt nie zmierzył ile jest w fermentorze, ale zdaje się, żę powinno tam być jakieś 22 litry 12,5°Blg. Planowana temperatura fermentacji 19°C. Wydajność względna chyba jakieś 81%, ale właściwie to nie wiem, bo przecież nie wiem ile tego jest.
lut 16, 2012
Jasne piwo pszeniczne wg lekko zmienionej receptury z Piwodzieja i z drożdżami Mauribrew Weiss pochodzącymi, a jakże, z Australii.
Składniki:
- pszeniczny 2 kg
- pilzneński 2 kg
- Carahell 0,3 kg
- Hersbrucker 20 g, 3,4% alfakwasów
- Tettnanger 15 g, 4,4% alfakwasów
- Mauribrew Weiss
Plan pracy:
- godzinna przerwa z samą pszenicą w 44°C (z nadzieją na zintensyfikowanie aromatów charakterystycznych dla piw pszenicznych);
- dodanie reszty słodów, podgrzanie do 65°C;
- dekokcja 1/3 zacieru:
- 10 min w 72°C,
- 15 min gotowania;
- zwrot, temp. powinna się ustalić na ok. 72°C, przerwa 20 min (do negatywnej próby jodowej);
- mash-out;
Godzinne gotowanie, Hersbrucker na 60 min, Tettnanger na 15 min.
- 10:45 Grzanie 12 l wody.
- 11:00 45°C, 2 kg pszenicznego, temperatura osiągnęła ok 43°C, zostało lekko podgrzane (tak do 46°C) i stało na kuchence przez godzinę, prawie nie stygnąc;
- 11:55 W fermentorze zostało przygotowane 22 litry wody do wysładzania, która będzie podgrzewana partiami na wolnym palniku kuchenik (nabrać do garnka, zagotować, wlać na powrót, wymieszać, powtórzyć).
- 11:57 W garnku 42°C, dodajemy pozostałe słody i grzejemy.
- 12:16 65°C, garnek na podłogę (z gapiostwa nie w koc), dekokt do drugiego garnka.
- 12:21 Dekokt osiągnął 72°C albo przynajmniej mam taką nadzieję, bo termometr za nic nie chce się zmieścić rozsądnie w tym garnku.
- 12:30 Dekokt ostygł do 66°C, grzejmy do wrzenia.
- 12:37 W garze 58°C, dekokt wrze. W związku z tym gar trafia na kuchenkę celem podgrzania.
- 12:42 W garze na powrót 65°C, wraca na podłogę, tym razem już w koc.
- 12:51 Zwrot dekoktu, w garze 72°C, zostaje w kocu.
- 13:15 Próba jodowa negatywna, woda do wysładzania osiągnęła 65°C.
- 13:17 Podgrzewamy do 78°C (mash-out).
- 13:24 77°C, przerwa na kilka minut. Woda do wysładzania 70°C.
- 13:35 Zacier do filtratora, woda do wysładzania 73°C.
- 13:58 Start filtracji, brzeczka przednia 20°Blg.
- 14:47 Leci 2,5°Blg, kończymy wysładzanie. Zużyliśmy ostatecznie około 15 litrów.
- 14:53 W garze 13°Blg, dodajemy dodatkowe ok. 2 litrów w celu rozcieńczenia.
- 15:00 W garze 24 cm 12°Blg.
- 15:44 Wrze, dodajemy Hersbrucker.
- 16:30 Dodajemy 15 gramów chłodnicy i Tettnanger (ok. 13,5°Blg).
- 16:44 Początek chłodzenia.
- 17:34 26°C, przelewamy do wiadra, dodajemy uwodnione 3/4 saszetki drożdży.
- 19:11 Dolane 1,5 litra resztek z chmielin (przefiltrowanych i przegotowanych), 0,3 zostało na szybki test fermentacji (na drożdżach piekarniczych).
Ostatecznie otrzymaliśmy (po przefiltrowaniu i przegotowaniu resztek z chmielin) 20 litrów 13,5°Blg. Wydajność bezwzględna wyszła ok 66%, całkiem przyzwoicie.
gru 01, 2011
Piwo w stylu 15B Dunkelweizen, receptura autorska (zasyp przerobiony z zestawu z BA, chmielenie zgodnie z wynikami z ProMash, sposób zacierania taki jak przy zwykłym pszenicznym).
Składniki:
- pszeniczny jasny 2 kg
- pilzeński 1,3 kg
- monachijski 0,6 kg
- caraamber 0,4 kg
- czekoladowy 0,15 kg
- Lubelski szyszki 50g/2,5 aa (2010)
- WB-06
Schemat zacierania:
- pszenica do wody 44-45°C, przerwa 15 min w 42°C
- dodanie pilzeńskiego, monachijskiego i caraamber
- podgrzanie do 65°C
- dekokcja 1/3 obj
- przerwa 10 min w 72°C
- gotowanie przez 15 minut
- przerwa 20 min (do negatywnej próby) w 72°C
- słód czekoladowy
- mash-out w 78°C
Schemat gotowania (60 minut):
- Lubelski 25 g na 60 minut
- Lubelski 25 g na 10 minut
No i „dziennik pokładowy”
- 12:53 start grzania ok 12 litrów
- 13:35 pszenica (pozbawiona 70 gramów mąki) do 45°C, spadło do 43°C
- 13:53 pilzeński (pozbawiony 170 g mąki), monachijski i caraamber, grzejemy
- 14:11 66°C, garnek na podłogę na kartony i w koc, srebrny gar dekoktu pobranego sitkiem
- 14:16 dekokt w 72°C, przerwa 10 min
- 14:26 grzanie dekoktu
- 14:32 wrzenie, przerwa 15 min
- 14:52 zwrot, temperatura ustaliła się na 70°C, garnek zostaje w kocu, przerwa 20 minut
- 15:15 próba nadal pozytywna, temp 67°C, grzejemy
- 15:22 72°C, przerwa 10 min
- 15:50 przerwa trochę się przedłużyła ze względu na obiad, temperatura spadła do 65°C, grzejemy
- 15:58 71°C, zostaje bardzo mały gaz
- 16:28 próba negatywna (tak naprawdę to chyba już dawno była negatywna, ale coś mi nie wyszło z jej przeprowadzaniem), dodajemy słód czekoladowy i grzejemy do mash-out
- 16:36 78°C, do filtracji
- 17:18 woda do wysładzania osiągnęła 72°C, start filtracji, brzeczka przednia ma ok 22-23°Blg
- 18:27 Ok. 13,5 litra (16 cm w fermentorze) 15°Blg idzie na gaz
- 18:40 Leci ok 6°Blg
- 19:00 Kolejne 5 litrów na gaz
- 19:08 W garze ok 13°Blg
- 19:14 Leci ok 3°Blg
- 19:19 Kolejne 3 litry na gaz, w garze ok 12°Blg
- 19:32 Jeszcze półtorej litra 2°Blg, koniec wysładzania, w sumie zeszło 18 litrów wody
- 19:46 Wrzenie, 25 gramów Lubelskiego w szyszkach
- 20:31 Chłodnica
- 20:36 Lubelski, 25 gramów w szyszkach
- 20:47 Początek chłodzenia
- 21:44 Koniec chłodzenia, zeszło do 28°C
- 22:14 W wiadrze 19,5 litra (23 cm) o gęstości 13°Blg, zadane gęstwą WB-06 z dwudniowego startera zrobionego z gęstwy z ostatniego Weizena
Wydajność wyszła 63%, czyli w normie. Wg. ProMash to 73%.
lis 17, 2011
Zrobiliśmy zakupy w Centrum Piwowarstwa, ale tym razem już nie bawiąc się w zestawy. Przyszły składniki na trzy warki (bardzo sprawnie!), na pierwszy ogień poszedł Weizen wg zmodyfikowanej receptury zestawu z Piwodzieja.
Składniki:
- pszeniczny jasny 3 kg
- pilzeński 3 kg
- cara-amber 0,25 kg
- Lubelski szyszki 20 g na 15 min (2,5% a/a, zbiór 2010)
- Hersbrucker (niemiecki) granulat, 25 g na 60 minut (3,4% a/a, zbiór 2010)
- WB-06 (3/4 paczki)
Schemat zacierania:
- pszenica do wody 44-45°C, przerwa 15 min w 42°C
- reszta słodów do wody
- grzanie do 65°C
- dekokcja, 1/3 obj.
- grzanie do 72°C
- przerwa 10 min
- gotowanie 15 min
- zwrot, temperatura powinna ustalić się na 72°C
- przerwa 20 min
- mash-out w 78°C po negatywnej próbie jodowej
Gotowanie przez 60 minut, docelowo powinno wyjść 28,5 l brzeczki o 11°Blg.
A teraz jak było na prawdę:
- 12:49 start grzania, 15 litrów
- 13:06 pszeniczny jasny, temp 44°C
- 13:21 pilzeński i cara-amber, temp 42°C
- 13:25 rozpoczynamy grzanie
- 13:43 koniec grzania, temp 63°C
- 13:50 początek grzania dekoktu, w dwóch oddzielnych garach
- 13:53 72°C w obu garnkach, przerwa
- 14:03 grzanie
- 14:14 wrzenie
- 14:29 zwrot dekoktu, brzeczka dość mocno wystygła i wyszło tylko 65°C, trzeba ją na przyszłość owijać w jakś koc
- 14:33 grzejemy do 72°C
- 14:40 zagrzane, początek przerwy
- 15:00 próba negatywna
- 15:08 zacier w kadzi filtracyjnej
- 15:15 początek grzania wody do wysładzania
- 16:08 woda osiągnęła 77°C, start filtracji
- 17:01 zwrot ok 10 l brzeczki, żeby poprawić klarowność
- 19:09 filtracja utyka masakrycznie, to co jest idzie na gaz, koło 90°C zostanie wyłączona
- 20:38 koniec zabawy z filtracją, ostatecznie zeszło na nią 4,5 godziny i jakieś 15 litrów wody do wysładzania, wracamy do grzania
- 21:20 początek wrzenia, Hersbrucker
- 22:05 Lubelski oraz chłodnica
- 22:20 początek chłodzenia
- 22:30 76°C
- 22:45 46°C
- 22:52 drożdże trafiły do kubka wody źródlanej, żeby im zrobić lepiej
- 23:12 przelewamy do fermentora, wyszło 14°Blg
- 23:38 rozcieńczone 5l wody z Biedronki, ostatecznie wyszło 27 litrów 11,5&Blg, to co zostało odciśnięte z chmielin użyjemy jako rezerwę (jakieś 2-3 litry).
Właściwie to jest ciekawe: planowałem zacieranie ProMash
i wpisałem tam wydajność 62% czym trafiłem właściwie idealnie. Co więcej, jest
to zupełnie
inna wydajność niż ta, której normalnie używałem (Obliczanie wydajności
warzelni)
i nie mam pojęcia o co chodzi. Dla kronikarskiej ścisłości: tym razem wydajność
(liczona jak zwykle) wyniosła 52%.
paź 01, 2011
Uwarzyliśmy Weizena z zestawu Piwodzieja, kończąc niestety o 2. w nocy.
Słody:
- pszeniczny jasny 2 kg
- pils 2 kg
- Carahell 0,3 kg
Chmiele:
- Tettnanger 10 g
- Hallertau Hersbrucker 15 g
Drożdże:
Zacieranie:
- Pszenica do wody o temp. 44 °C.
- Przerwa 15 min.
- Podgrzewanie do 65 °C.
- Dodanie reszty słodów.
- Przerwa 5 min w 62 °C.
- Dekokcja (w srebrnym garnku, ok 5-6 litrów)
- 10 min w 72 °C.
- 15 min w 98 °C (czyli mniej-więcej się gotowało).
- Zwrot dekoktu, osiągnięta temp 60 °C.
- Podgrzewanie do 72 °C.
- 60 min przerwy (z podgrzewaniem co jakiś czas), żeby uzyskać negatywną próbę jodową.
- Podgrzanie do 78 °C.
Wysładzanie ciągłe, do objętości ok 21-22 l, wodą o temperaturze ok 65-70 °C. Zeszło ok 1,5 godziny.
Gotowanie brzeczki:
- Około 70 min na doprowadzenie do wrzenia.
- Hersbrucker dodany zaraz po osiągnięciu wrzenia.
- Tettnanger dodany po 45 min.
- Koniec gotowania po 63 min.
Chłodzenie zajęło następne 40 minut. Okazało się, że osiągneliśmy 17 litrów brzeczki 13,5 °Blg, rozcieńczyliśmy ją więc do ok 21 l (obliczając, nie wiem czy poprawnie, że to da 11 °Blg). Drożdże zostały zadane przez posypanie na pianę od przelewania na brzeczce.
Nota bene: piwo miało mieć 12 °Blg, ale najwyraźniej późna pora spowodowała drobną pomyłkę.
Wydajność warzenia ok 58 %. Cały proces zajął ok 10 godzin.