Browar Grota

paź 07, 2012

Wit (020) - Witbier

Pierwsza warka w nowym roku akademickim, zrobiona zgodnie ze zwycięzkim przepisem Codera i wskazówkami z forum. W zasadzie wszystko sypało się już od początku: oglądam rano recepturę, którą wpisałem sobie w Brewtarget i oczom nie wierzę, ponieważ stoi tam 1,6 kg płatków owsianych i 0,4 kg płatków pszennych. Zwątpiłem, sprawdziłem oryginalny przepis, a tam oczywiście na odwrót. Patrzę na listę posiadanych składników i orientuję się, że oczywiście zrobiłem zakupy zgodnie z Brewtarget, więc mam tylko kilogram płatków pszennych. Szybkie przeszukiwanie strony Piotra i Pawła nie dały rezultatu i miałem już wizję jazdy na drugi koniec Poznania do Auchan, żeby uzupełnić zapasy, ale na szczęście w rzeczywistym Piotrze i Pawle płatki jednak były. Półtorej kilo pomarańczy zakupiłem już dzień wcześniej, więc wszystkie składniki zostały skompletowane.

Zasyp:

  • Pilzneński (jakieś pół kg z Optimy, reszta z Litovela) 1,75 kg + 0,2 kg dodane do kleikowania płatków zgodnie z sugestią na browar.biz.
  • Płatki pszenne 1,6 kg (60 dag błyskawicznych, 1 kg z HB)
  • Płatki owsiane błyskawiczne 0,4 kg
  • Abbey Malt 0,09 kg
  • Pszeniczny 0,56 kg

Zacieranie:

  • Słody w 7 litrach wody i temperaturze ok 50°C
  • Płatki w następnych 7 litrach wody: 30 min w 66°C, 10 min w 100°C
  • Połączenie jednego i drugiego (~68°C), półtorej godziny przerwy
  • Kwadrans w 72°C
  • Mash-out

60 min gotowania:

  • Cascade 16 g na 60 min (na opakowaniu było 4,6% alfakwasów i data przydatności 05.2012)
  • 200 g cukru na 60 min
  • Lubelski 15 g na kwadrans
  • 75 g świeżej skórki pomarańczowej na 10 min
  • 10 g suszonej skórki Curacao na 10 min
  • 7,5 g utłuczonych ziaren kolendry na 10 min
  • 75 g świeżej skórki pomarańczowej na 3 min
  • 7,5 g utłuczonych ziaren kolendry na 3 min

Ilość skórki pomarańczowej nie była jakoś głębiej przemyślana: kupiłem pomarańcze w Lidlu, obraliśmy je no i tyle wyszło. Zabawy było z tym co niemiara, bo najpierw trzeba było obrać pomarańcze obieraczką, a potem nożykiem, na desce, usunąć albedo.

Drożdże suche, Brewferm Blanche.

Przebieg pracy:

  • 11:40 Początek grzania 14 litrów wody
  • 12:11 Woda ma 54°C, 6 litrów do lodówki turystycznej
  • 12:20 Słody w lodówce, że mają trochę za zimno i za gęsto to jeszcze litr wody. Temperatura ustaliła się na jakieś 50°C.
  • 12:23 Płatki dodane do gara. Plan awaryjny na wypadek jakby filtracja całkowicie umarła: na obiad zamiast pizzy owsianka.
  • 12:28 W garze 66°C, dodajemy 20 dag pilzneńskiego, bo tak napisali na forum. Na pewno nie zaszkodzi, a nuż coś pomoże?
  • 13:00 Płatki na gaz, próba jodowa pokazuje, że ten pilzneński się zanadto nie wysilał.
  • 13:13 Płatki się zagtowały.
  • 13:23 Koniec gotowania płatków, dodajemy zawartość lodówki. Temperatura ustaliła się na ok 66-67°C i idzie w koc.
  • 15:05 Już prawie się zatarło, grzejemy do 72°C
  • 15:15 73°C, garnek w koc.
  • 15:35 Próba jodowa negatywna, grzejemy do mash-out.
  • 15:50 Złoże się układa
  • 16:10 Początek filtracji, brzeczka przednia ma ok 21°Blg
  • 17:46 Spływa 6°Blg
  • 18:06 Mniej-więcej koniec filtracji, w garnku coś pomiędzy 10,5 a 11 °Blg. Trwało straszie długo jak na nasze obecne standardy, ale jakby się zastanowić to np. przy Zimnym aliku było podobnie. Normalnie robiliśmy wysładzanie ciągłe, ale tym razem lepiej sprawdzało się batchowe, bo odklejało gluta z płatków od filtratora. Nigdy więcej witbiera bez dodatkowej łuski! Na szczęście witbier jest mętnym piwem, więc można było lać całkiem mętny filtrat do gara i się nie przejmować.
  • 18:30 Zagotowało się, dodajemy cukier i chmiel.
  • 19:17 Lubuski i chłodnica
  • 19:22 Curacao, pomarańcza, kolendra.
  • 19:29 Pomarańcza, kolendra.
  • 19:32 Początek chłodzenia
  • 20:25 Koniec chłodzenia, doszło mniej-więcej do 25°C
  • 21:00 Przelano, wyszło 28 cm 13°Blg, w związku z tym rozcieńczyliśmy o 2 cm. Nie ma to jak mierzyć brzeczkę w centymetrach! Zadaliśmy uwodnionymi drożdżami i ostatecznie w fermentorze powinno być jakieś 25 litrów brzeczki 12°Blg.

Aktualnie fermentor stoi w lodówce styropianowej, aczkolwiek bulkania nie słychać. Sądzę, że odpuścimy mu cichą, ale to się jeszcze zobaczy. Wydajność po naszemu wyszła 65%, względnie 81%. Całkiem nieźle, szczególnie biorąc pod uwagę masakryczną filtrację. Na obiad była jednak pizza :-).

paź 06, 2012

Cydr - butelkowanie

W trakcie zacierania Wita zabutelkowaliśmy cydr (odfermentował do 1°Blg) do 41 butelek, w tym 4 z małą łyżeczką ksylitolu i 6 z czubatą. Wydaje się, że daje duże nadzieje, bo smakował naprawde ciekawie. Gazowanie 2,4 vol CO2 (123 g cukru w pół litra wody). Fermentacja przez pewien czas przebiegała w lodówce, choć bez chłodzenia:

paź 05, 2012

wrz 21, 2012

Atomic Weizen (019) - piwo pszeniczne jasne

Pszenica warzona z myślą o konkursie, zacierana dekokcyjnie, wysładzana naszą nową deszczownicą. W sumie poszło nieźle, chociaż zeszło dość długo, ze względu na długie zacieranie.

Zasyp:

  • pszeniczny jasny 2,85 kg
  • pilzneński 1,7 kg
  • karmel pils 0,2 kg

Zacieranie:

  • 100 min w 44°C
  • Dekokt odebrany w 62°C, zatarty w 72°C, gotowany przez 15 min
  • Zwrot dekoktu, ustalenie temp w 72°C, przerwa do zatarcia
  • Mash-out

Chmielenie:

  • Magnum 8g (13.5%) na 60 min
  • Tettnang 8g (4%) na 5 min

Drożdże, uwaga, aktywator Wyeast 3068, masakrycznie drogi, mam nadzieję, że przynajmniej efekt będzie smaczny, a zrobione z niego mrożonki na przyszłość dadzą się obudzić.

Dzienniczek:

  • 9:54 Początek grzania ok 15,5 litrów wody
  • 10:12 51°C, dodajemy słód pszeniczny i słoik twist-off zimnej wody na zbicie temperatury
  • 10:15 48°C, w koc
  • 10:50 46-47°C
  • 11:25 45°C
  • 11:57 Koniec przerwy, dodajemy resztę słodów i grzejemy.
  • 12:22 64°C. Pełen pięcio litrowy garnek dekoktu, reszta w kocu.
  • 12:26 72°C
  • 12:47 Dekokt zatarty
  • 12:55 Wrzenie
  • 13:05 Grzejemy zacier główny do 63-64°C, bo spadł poniżej 60°C.
  • 13:10 Koniec wrzenia
  • 13:14 Zaciery wymieszane, wyszło ok 70°C. Grzejemy do 72°C
  • 13:21 73°C
  • 13:41 Zatarte, grzejemy do mash-out
  • 13:55 77°C. Celowo trochę wyżej niż zwykle, żeby nie było problemów z filtracją, bo w końcu jest 60% pszenicy.
  • 13:57 Złoże filtracyjne się układa.
  • 14:14 Początek filtracji, brzeczka przednia ma 18,5°Blg
  • 14:35 Spływa 12°Blg
  • 14:40 W garnku 16,5°Blg
  • 14:45 Spływa 8°Blg
  • 14:47 Spływa 8°Blg
  • 14:50 W garnku 14°Blg
  • 14:53 Spływa jakieś 3,5-4°Blg
  • 14:58 W garnku ok 12°Blg
  • 15:28 Gotuje się, w garnku ok 24 litry. 5 litrów resztek z wysładzania 2°Blg zostaje wylane, żeby nie popsuć dobrego piwa. Do wysładzania poszło mniej-więcej 18 litrów gorącej wody. Nota bene: trzymaliśmy ją w lodówce turystycznej, ale trzymała temperaturę, jak mi się zdaje, tylko homeopatycznie lepiej niż nieizolowany fermentor.
  • 15:46 Magnum 12,3% 8g
  • 16:31 Tettnang 4,3% 8g
  • 16:36 chłodzenie
  • 16:41 80°C
  • 17:06 36°C
  • 17:38 23°C, około 14°Blg

Przelaliśmy, dodaliśmy (uwaga!) 2 litry lodu, żeby schłodzić do 12°C, a następnie aktywator 3068. Nie wiem co na to wszystko drożdże, ale podobno szok temperaturowy im dobrze robi (no, im per se to może nie, ale na smak dobrze wpływa). Jakoś z gapiostwa nikt nie zmierzył ile jest w fermentorze, ale zdaje się, żę powinno tam być jakieś 22 litry 12,5°Blg. Planowana temperatura fermentacji 19°C. Wydajność względna chyba jakieś 81%, ale właściwie to nie wiem, bo przecież nie wiem ile tego jest.

wrz 20, 2012

wrz 19, 2012

Cydr (018)

Nastawiliśmy 20 litrów soku jabłkowego z Biedronki do fermentacji drożdżami Tokay. Starter przygotowany na mieszadle magnetycznym przez mniej-więcej 48 godzin, potem 24 godziny stał (bynajmniej nie w lodówce) i czekał.

wrz 12, 2012

wrz 07, 2012

Smocza desperacja (017)

Poprzednia warka jeszcze w fermentorze, a my już uwarzyliśmy następne: piwo w stylu "Brak stylu". Chodziło o to, żeby przetestować słody z poznańskiej słodowni Optima, a także by pozbyć się części nieużywanych chmieli z zamrażalnika.

Zasyp:

  • Pilzneński (Optima) 4 kg
  • Karmelowy jasny (Optima) 0,3 kg
  • Orkiszowy (to z naszych zapasów) 0,5 kg

Zacieranie 30 min w 62°C i 30 min w 72°C.

Chmielenie:

  • Pacific Gem 15 g na 60 min
  • Styrian Goldings 20 g na 30 min
  • Styrian Goldings 20 g + Mech Irlandzki 3 g na 10 min

Drożdże: gęstwa US-05 z poprzedniej warki.

Dziennik:

  • 9:15 Początek grzania 14,5 litra wody (3 litry na kg słodu)
  • 9:46 66°C
  • 9:52 Dodano słody, 62°C
  • 9:54 Garnek w kocu, przerwa 30 min
  • 10:30 61°C, na gaz do 72°C
  • 10:43 72°C, koc
  • 11:18 Koniec przerwy, grzanie do mash-out
  • 11:30 76°C
  • 11:39 Zacier w kadzi, złoże się układa
  • 11:52 Początek filtracji, brzeczka przednia ma 21°Blg
  • 12:05 Spływa 15,5°Blg
  • 12:11 Spływa 10°Blg
  • 12:15 Spływa 7°Blg
  • 12:18 Spływa 5,5°Blg, w garnku 13,5°Blg
  • 12:23 Spływa 4,5°Blg, w garnku 13°Blg
  • 12:26 Spływa 3,5°Blg
  • 12:38 Pełen garnek 10,5°Blg
  • 13:39 Pacific Gem
  • 14:08 Styrian Goldings i chłodnica
  • 14:30 Styrian Goldings i mech
  • 14:40 Koniec gotowania, początek chłodzenia. Dziś nowość: mieszanie w trakcie chłodzenia.
  • 14:43 57°C
  • 14:58 48°C
  • 15:05 38°C
  • 15:12 12°Blg, 29°C
  • 15:20 26°C
  • 15:24 25°C
  • 15:33 Zeszło do 22°C, przelewamy do fermentora zadając ok 130 ml gęstwy. W fermentorze ok 24 litry + 0,6 litra odciśnięte z chmielin. W cylindrze z resztką drożdży próbka do testu fermentacji.

Wydajność bezwzględnie 64.5%, względnie 79.5%. Właściwie wyszło jakoś dziwinie: zatarło się bardzo sprawnie, filtracja szła tak szybko, że momentami nie nadążaliśmy z dolewaniem wody, ale wydajność w sumie jest taka sobie. Drożdże ruszyły w ciągu kilku godzin i grzecznie fermentują w lodówce styropianowej w temperaturze fermentora 18-18,5°C.

wrz 03, 2012

← Previous Next → Page 9 of 14