mar 17, 2012
Piwo inspirowane stylem German Pilsner i recepturą Andrzeja, ale przede wszystkim będące sposobem na zużycie różnego rodzaju resztek.
Składniki:
- pilzneński, 2,3 kg
- pale ale 2,2 kg
- Carahell 225 g
- Marynka 21 g, 9 %
- Lubelski 18+23 g, 3,9 %
- EKG 6,5 g, 5,5 %
- Hersbrucker 5 g, 3,4 %
- Danstar Nottingham
Schemat zacierania:
- Ustalenie temp. na 52°C
- Dekokcja:
- 62°C przez 15 min
- 72°C przez 15 min
- gotowanie przez 15 min
- Zwrot, ustalenie temp na 62°C
- Dekokcja:
- 72°C przez 15 min
- gotowanie przez 15 min
- 30 min przerwy w 72°C
- mash-out
Gotowanie:
Marynka na 90 min
Lubelski 18 g, EKG i Hersbrucker na 45 min
* Lubelski 23 g na chłodzenie
Dziennik:
- 12:30 Start z 11 litrami wody.
- 12:50 58°C, dodajemy słody i litr zimnej wody
- 13:03 53°C
- 13:15 Dekokt osiągnął 64°C
- 13:35 Podgrzewanie dekoktu
- 13:41 Dekokto siągnął 72°C
- 13:56 Podgrzewanie dekoktu do wrzenia
- 14:04 Wrze
- 14:14 Zwrot
- 14:19 Zacier główny ma 58°C, grzanie
- 14:24 62°C, odbiór dekoktu
- 14:33 Dekokt ma 72°C
- 14:48 Grzanie dekoktu
- 14:56 Wrzenie
- 15:08 Zwrot
- 15:15 Zacier ma 66°C, podgrzewamy.
- 15:25 72°C
- 15:59 73°C, próba jodowa co prawda już prawie negatywna, ale zjedzenie obiadu ma pierwszeństwo.
- 16:43 Podgrzewanie do mash-out
- 17:00 Przelano do kadzi filtracyjnej.
- 17:14 Start wysładzania
- 17:33 Spływa 13°Blg
- 17:41 Spływa 9°Blg
- 17:57 Spływa 2,5°Blg
- 18:02 W garnku 14,5°Blg
- 18:36 Wrzenie, dodajemy Marynkę
- 19:33 Dodajemy Lubelski, Hersbrucker i EKG
- 20:18 Początek chłodzenia i ostatni z chmieli
- 20:50 Przelewamy do fermentora
- 21:15 Przelano do fermentora, rozcieńczono 5 l wody z Biedronki, uzyskując ostatecznie ok. 25 litrów 11,3°Blg
Nienawidzę dekokcji, jest upierdliwa! W ogóle to było upierdliwe zacieranie, testowaliśmy cyfrowy termometr (w końcu okazało się, że nie jest wodoszczelny i nie dotrwał do końca), ale za to powstały fajne wykresy. Wydajność bezwzględna 62%, względna 78%.
mar 03, 2012
Uwarzyliśmy dziś ponownie India Pale Ale w sposób zbliżony do poprzedniego (#004). Miało być identycznie, ale nie dość, że brakło nam jednego z chmieli, to jeszcze już po złożenia zamówienia w sklepie okazało się, że słodu, który zamówiłem, nie ma i trzeba było go zasątpić innym.
Składniki:
- pale ale 7 kg
- Special B 0,3 kg
- Target 42 g, 11 %
- Fuggles 18 g, 4,2 %
- Admiral 15 g, 15 %
- gips piwowarski 20 g
- drożdże S-04
Plan pracy:
- 2 godziny w 67°C
- 10 minut w 72°C
- mash-out w 78°C
Godzinne gotowanie, Target na początek, Admiral na ostatnie 15 minut, Fuggles na ostatnie 3 minuty.
Dziennik:
- 11:55 Początek grzania 18 litrów wody.
- 12:33 74°C, dodajemy gips i oba słody.
- 12:44 Zacier osiągnął temperaturę 68°C, trafia do koca.
- 13:45 64°C, podgrzewamy na powrót do 67°C.
- 14:43 Grzejemy do 72°C.
- 14:50 72°C, przerwa 10 minut.
- 15:02 70°C, próba jodowa jeszcze trochę pozytywna.
- 15:12 72°C (chyba wcześniej musiał nastąpić jakiś błąd pomiaru, bo strasznie długo się grzało), kolejne 10 minut.
- 15:24 72°C, próba jodowa jest prawie negatywna, więc decydujemy się na mash-out i filtrację.
- 15:34 78°C, zacier trafia do kadzi filtracyjnej.
- 15:55 Woda do filtracji osiągnęła 72°C, rozpoczynamy filtrację (ze zwróceniem początkowych 3 litrów). Brzeczka przednia ma 23°Blg.
- 16:09 Pierwsze mniej-więcej 10 litrów trafia na gaz.
- 16:30 Koniec wysładzania (zużyliśmy ok 15 litrów wody), w prawie pełnym garnku mamy ok 16,5°Blg i do tego jakieś 4 litry 3,5°Blg.
- 17:16 Brzeczka zaczyna wrzeć, dodajemy Target.
- 17:58 Admiral i chłodnica.
- 18:11 Fuggles.
- 18:14 Początek chłodzenia.
- 19:07 Przelewamy do fermentora dodając pół paczki (eksperymentalnie) uwodnionych S-04.
- 19:27 W fermentorze jest 27,5 cm.
- 20:36 Dolaliśmy ok 1,4 litra wyciśnięte z chmielin (przegotowane i schłodzone), w fermentorze jest 29 cm, czyli prawdopodobnie około 24 litrów.
Z gapiostwa zapomniałem zostawić porcji na szybki test fermentacji, więc tym razem nie dowiemy się do ilu ma odfermentować. Z tego garnka wysłodzin zrobiliśmy dwie butelki brzeczki ok 11°Blg z przeznaczeniem na startery.
Wydajność bezwzlgędna (licząc razem ze starterami) wyszła ok 65%, względna ok 82%.
Rozważamy czy do cichej fermentacji też nie dodać jakiegoś chmielu i nie zrobić chmielenia na zimno.
lut 29, 2012
Rozlaliśmy dziś Wodę kolońską. Odfermentowała do 2°Blg, wyszło 24 litry. Dodaliśmy 170 g cukru rozpuszczonego w pół litra wody i rozlaliśmy do 49 butelek.
Etykiety tym razem w innych proporcjach, jako, że zostały wydrukowane na gotowych naklejkach. Trochę im się nie powiodło, a chociaż potrzebowałem aż ośmiu arkuszy żaden nie wydrukował się w pełni poprawnie. Wyglądają mniej-więcej tak:

lut 24, 2012
Woda kolońska odfermentowała do 3°Blg, szybki test fermentacji wskazuje, że powinna osiągnąć coś między 2,5, a 3 °Blg, więc już prawie skończyła.
Z krainy kangurów powędrowało odfermentowało do 5°Blg i powędrowało do 41 butelek z dodatkiem 130 g cukru rozpuszczonych w 400 ml wody i zostało obklejone etykietami na zółtym tle:

lut 18, 2012
Jeżeli dopisze pogoda, to będzie kolońskie: delikatne, jasne piwo fermentacji mieszanej (górna fermentacja, ale wymagające lagerowania). Co ma do tego pogoda? Ano jedyne miejsce do lagerowania jakie mamy, to balkon. Jak w marcu będzie około 0°C, to będzie gdzie lagerować. Jak nie, no cóż, będzie właśnie "woda kolońska": piwo, które miało być kolońskim, ale wyłącznie górnej fermentacji. Receptura zaczerpnięta z chwilowo jedynego słusznego źródła dla tego stylu, czyli od ubiegłorocznego zwycięzcy Birofiliów, Jana Szały.
Składniki:
- pilzneński 3,7 kg
- pszeniczny 0,205 kg
- orkiszowy 0,205 kg
- Magnum 20 g, 12,3% alfakwasów
- Tettnanger 13 g, 4,4% alfakwasów
- drożdże US-05
Plan pracy:
- 10 minut w 52°C;
- 45 minut w 64°C;
- 15 minut w 72°C;
- mash-out.
Godzina gotowania, Magnum na 60 minut, Tettnanger na 15 minut.
Dziennik:
- 11:35 Grzanie 11 litrów wody.
- 11:55 Woda osiągnęła 55°C, dodajemy słody.
- 11:57 52°C, przerwa 10 min.
- 12:07 Podgrzewanie.
- 12:19 Zacier osiągnął 65°C i został owinięty kocem, zaczynamy grzać wodę do wysładzania (ok 22 litry).
- 12:43 62°C, chwila grzania.
- 12:45 Na powrót pod koc, woda do wysładzania ma 52°C.
- 13:05 62°C, koniec przerwy, próba jodowa jeszcze lekko pozytywna, grzejemy. Woda do wysładzania 72°C.
- 13:15 71°C, znowu w koc.
- 13:31 Próba jodowa negatywna, grzejemy.
- 13:39 78°C, zacier zostaje przelany do filtratora, a woda do wysładzania podgrzana.
- 13:55 Woda do wysładzania ma 75°C, ale w kadzi filtracyjnej jest torfowisko zamiast złoża filtracyjnego, więc jeszcze się wstrzymujemy.
- 14:10 Start filtracji, brzeczka przednia ma 22°Blg.
- 14:29 Pierwsze 12 litrów trafia na gaz.
- 15:11 Ostateczny koniec filtracji, zużyliśmy całą przygotowaną wodę.
- 15:34 Wrzenie, dodajemy Magnum.
- 16:19 Tettnanger i chłodnica.
- 16:35 Początek chłodzenia, niestety równolegle pracuje piekarnik i to nie ułatwia sprawy.
- 17:59 27°C koniec chłodzenia, przlewamy do fermentora dodając uwodnione drożdże.
- 18:17 W fermentorze jest 28 cm (około 24 litrów) 11°Blg.
- 19:29 Dolano około 1,5 litra pochodzące z chmielin.
Ostatecznie otrzymaliśmy jakieś 25-26 litrów brzeczki 11°Blg, miało być 24 litry 10,6°Blg, więc jest dobrze. Wydajność bezwzględna wyszła ok 71%, względna ok 88%.
lut 16, 2012
Jasne piwo pszeniczne wg lekko zmienionej receptury z Piwodzieja i z drożdżami Mauribrew Weiss pochodzącymi, a jakże, z Australii.
Składniki:
- pszeniczny 2 kg
- pilzneński 2 kg
- Carahell 0,3 kg
- Hersbrucker 20 g, 3,4% alfakwasów
- Tettnanger 15 g, 4,4% alfakwasów
- Mauribrew Weiss
Plan pracy:
- godzinna przerwa z samą pszenicą w 44°C (z nadzieją na zintensyfikowanie aromatów charakterystycznych dla piw pszenicznych);
- dodanie reszty słodów, podgrzanie do 65°C;
- dekokcja 1/3 zacieru:
- 10 min w 72°C,
- 15 min gotowania;
- zwrot, temp. powinna się ustalić na ok. 72°C, przerwa 20 min (do negatywnej próby jodowej);
- mash-out;
Godzinne gotowanie, Hersbrucker na 60 min, Tettnanger na 15 min.
- 10:45 Grzanie 12 l wody.
- 11:00 45°C, 2 kg pszenicznego, temperatura osiągnęła ok 43°C, zostało lekko podgrzane (tak do 46°C) i stało na kuchence przez godzinę, prawie nie stygnąc;
- 11:55 W fermentorze zostało przygotowane 22 litry wody do wysładzania, która będzie podgrzewana partiami na wolnym palniku kuchenik (nabrać do garnka, zagotować, wlać na powrót, wymieszać, powtórzyć).
- 11:57 W garnku 42°C, dodajemy pozostałe słody i grzejemy.
- 12:16 65°C, garnek na podłogę (z gapiostwa nie w koc), dekokt do drugiego garnka.
- 12:21 Dekokt osiągnął 72°C albo przynajmniej mam taką nadzieję, bo termometr za nic nie chce się zmieścić rozsądnie w tym garnku.
- 12:30 Dekokt ostygł do 66°C, grzejmy do wrzenia.
- 12:37 W garze 58°C, dekokt wrze. W związku z tym gar trafia na kuchenkę celem podgrzania.
- 12:42 W garze na powrót 65°C, wraca na podłogę, tym razem już w koc.
- 12:51 Zwrot dekoktu, w garze 72°C, zostaje w kocu.
- 13:15 Próba jodowa negatywna, woda do wysładzania osiągnęła 65°C.
- 13:17 Podgrzewamy do 78°C (mash-out).
- 13:24 77°C, przerwa na kilka minut. Woda do wysładzania 70°C.
- 13:35 Zacier do filtratora, woda do wysładzania 73°C.
- 13:58 Start filtracji, brzeczka przednia 20°Blg.
- 14:47 Leci 2,5°Blg, kończymy wysładzanie. Zużyliśmy ostatecznie około 15 litrów.
- 14:53 W garze 13°Blg, dodajemy dodatkowe ok. 2 litrów w celu rozcieńczenia.
- 15:00 W garze 24 cm 12°Blg.
- 15:44 Wrze, dodajemy Hersbrucker.
- 16:30 Dodajemy 15 gramów chłodnicy i Tettnanger (ok. 13,5°Blg).
- 16:44 Początek chłodzenia.
- 17:34 26°C, przelewamy do wiadra, dodajemy uwodnione 3/4 saszetki drożdży.
- 19:11 Dolane 1,5 litra resztek z chmielin (przefiltrowanych i przegotowanych), 0,3 zostało na szybki test fermentacji (na drożdżach piekarniczych).
Ostatecznie otrzymaliśmy (po przefiltrowaniu i przegotowaniu resztek z chmielin) 20 litrów 13,5°Blg. Wydajność bezwzględna wyszła ok 66%, całkiem przyzwoicie.
lut 05, 2012
Cydr trafił do 18 butelek z 37 g cukru rozpuszczonego w 200 ml wody. Do prawie każdej butelki trafił słodzik z Lidla:
- Zero tabletek do jednej butelki.
- Jedna tabletka do czterek butelek.
- Dwie tabletki do sześciu butelek.
- Trzy tabletki do sześciu butelek.
- Pięć tabletek do jednej butelki.
Dla każdego typu powstała odrębna etykieta (na pastelowo-zielonym tle):

Przy okazji nakleiłem etykiety na to co zostało z IRY (#007):

lut 01, 2012
Cydr odfermentował do 1°Blg i trafił do czystego wiadra, żeby się ostatecznie sklarował. Wyszedł dość wytrawny, trzeba będzie dosłodzić (słodzik w tym celu został już zakupiony w Lidlu).
sty 12, 2012
Ponieważ jakoś nie mogliśmy się zebrać z przelewaniem na cichą fermentację, więc wyszła przedłużona burzliwa :-) Piwo, po ok. 3,5 tygodnia w fermentorze, zostało zabutelkowane do 59 pół litrowych butelek z dodatkiem 137 g cukru rozpuszczonego w pół litra wody. Zeszło do 3°Blg, powinno więc mieć ok. 5,3% ABV.
Cztery łyżki gęstwy S-04 trafiły do czystego fermentora i zostały zalane dziesięcioma litrami soku jabłkowego (11°Blg) z Biedronki. Cel: cydr. Zobaczymy co wyjdzie!